W dawnym Księstwie Żmudzkim, przy trakcie katarzyńskim łączącym niegdyś Kiejdany z Szawlami leżała nad rzeczką Kirszyną wieś Bejsagoła (lit. Baisogala). Wchodziła ona w skład dóbr królewskich. W drugiej połowie XVII wieku znalazła się w rękach  polskiej rodziny szlacheckiej Horbowskich, następnie Suchodolskich, a w drugiej połowie XVIII stulecia - Sylwestrowiczów. W 1796 roku car Paweł I nadał dobra bejsagolskie księciu Józefowi Poniatowskiemu jako dziedzictwo wieczyste i dodał jeszcze do nich cały powiat żyzmorski, uszpolski i część powiatu wielońskiego. Bardzo krótko książę cieszył się tym olbrzymim majątkiem i szybko sprzedał go w całości, i to tanio, marszałkowi szlachty powiatu słonimskiego,Wojciechowi Pusłowskiemu, który równie prędko pozbył się go na rzecz szambelana dworu rosyjskiego, Eustachego Chrapowickiego. On również nie pozostawał długo panem na Bejsagole, lecz odprzedał ją w 1830 roku pułkownikowi wojsk napoleońskich, a później prezydentowi Sądu Głównego w Wilnie, Józefowi Komarowi (1770-1847) herbu własnego, żonatemu z Teklą Zyndram-Kościałkowską (1770-1855) herbu Syrokomla. 

Pałac w Bejsagole na akwareli Napoleona Ordy z 1875 roku

Kiedy Tekla i Józef Komarowie stali się właścicielami Bejsagoły, znajdował się tam już imponujący pałac. Nowi właściciele nie dowiedzieli się jednak, kto zlecił jego budowę, kiedy została ona zakończona i kto był jej projektantem. Należy przypuszczać, że zaprojektował go włoski architekt Domenico Merlini, bowiem kopuła nad środkowym ryzalitem pałacu bardzo przypomina kopułę warszawskiej  Królikarni zaprojektowanej przez tego architekta, a sala balowa z kolumnami była podobna do sali kolumnowej zamku w Dubnie, przebudowanej według projektu Merliniego. Musiał więc być bejsagolski pałac budowany w drugiej połowie XVIII wieku, w okresie, w którym Merlini przebywał w Polsce (1750-1794). 

Była to budowla murowana, o znacznej grubości ścian, dwukondygnacyjna, jedenastoosiowa, z wyróżniającym się półokrągłym, pięcioosiowym ryzalitem w elewacji frontowej, podwyższonym o półpiętro i nakrytym kopulastym dachem. Okna ryzalitu, zarówno na parterze, jak i piętrze zamknięte zostały półokrągło, natomiast okna na półpiętrze były kwadratowe i znacznie mniejsze. Pozostałym oknom nadano kształt prostokątny, te na parterze otrzymały nadokienniki proste, na piętrze natomiast - trójkątne. Główne drzwi wejściowe znalazły się w ryzalicie i zostały zamknięte również półokrągło. Przestrzenie międzyokienne na parterze wypełniono boniami, na piętrze - kanelowanymi pilastrami korynckimi, stykającymi się z szerokimi obramieniami okien, na półpiętrze - zawieszonymi girlandami i rozetami. Na wysokości pierwszego piętra ryzalit otoczył balkon z miedzianą balustradą, a zwieńczenie ryzalitu stanowił wydatny gzyms wsparty na kroksztynach. Na szczycie kopuły stanęła duża rzeźba przedstawiająca Michała Archanioła.

Pałac w Bejsagole w dniu dzisiejszym

Józef Komar miał z żoną Teklą czworo dzieci (trzech synów i jedną córkę) i wszystkie zostały obdzielone w testamencie odpowiednimi dobrami, których posiadał wiele w różnych częściach Litwy. Bejsagolski majątek nosił nazwę Bejsagoła-Zarzecze i rozciągał się na powierzchni 1535 hektarów, obejmując 1003 ha ziemi ornej, 484 ha lasów i 48 ha nieużytków. Jego dziedzicem po śmierci Józefa Komara został Władysław Komar (1810-1896), marszałek szlachty powiatu poniewieskiego, żonaty po raz pierwszy z Katarzyną Zajączkowską (1810-1873) herbu Drzewica, z którą miał córkę Jadwigę, a po raz drugi z Anna Kończanką (1847-1900) herbu Ogończyk, która urodziła mu dwie córki i dwóch synów. Po 1870 roku przystąpił on do przebudowy pałacu, polegającej na symetrycznym jego przedłużeniu przez dodanie dwóch trzyosiowych części bocznych. Dalsze jego powiększenie nastąpiło w latach 1890-92 za sprawą żony Władysława Komara, Anny z Kończów Komarowej, która doprowadziła do dobudowania nowego skrzydła od strony południowo-zachodniej. Takie samo skrzydło po stronie przeciwnej oraz pięcioosiowy, sześciokolumnowy portyk przed parterem elewacji ogrodowej dobudowano dopiero w 1911 roku. Kolumny portyku dźwigały obszerny balkon ogrodzony ażurową balustradą.

 Przebudowa pałacu, którą w 1911 roku kierował Tadeusz Rostkowski z Warszawy, spowodowała zmianę układu jego pomieszczeń. Dawna sień w centralnej części budynku zamieniona została na salę bilardową po wyłożeniu jej ścian dębową boazerią. Za sienią znajdował się duży okrągły salon, ogrzewany dwoma piecami, z sufitem podpartym dwunastoma kolumnami, pozbawionymi baz i kapiteli. Zamieniono go na główną sień. Po obu stronach tej sieni usytuowano po dwa duże pokoje mieszkalne, natomiast na lewo od sali bilardowej, w trakcie frontowym znalazł się westybul wyłożony też dębową boazerią i dwubiegowe schody prowadzące na piętro, gdzie urządzono pomieszczenia reprezentacyjne.  Nad pokojem bilardowym powstał salon z wyjściem na balkon, a nad sienią - okrągła sala balowa, wysoka na półtora piętra, z obiegającą ją dookoła galeryjką wspartą na smukłych, wysokich kolumnach, bez baz i kapiteli. Na zewnętrznej ścianie tej galeryjki umieszczono płaskorzeźby dziewięciu muz, a na jej parapecie, nad każdą kolumienką - stiukowe popiersie lub tylko głowę mitologicznej postaci. Schody prowadzące na galerię zostały ukryte w bardzo grubej ścianie. Sufit sali balowej stanowiło podniebienie kopuły z namalowanymi roślinnymi motywami. Podłoga natomiast została ułożona z różnogatunkowych płytek z jasnego drewna, oblicowanych ciemnym mahoniem, co dało interesującą mozaikę z dużą gwiazdą na środku. Pomieszczenie po stronie południowej sali balowej zajmował buduar, a za nim mały gabinet, natomiast po stronie północnej był salon, zwany "dużym", z piękną mozaikową podłogą, ogrzewany przez marmurowy kominek, ozdobiony liśćmi akantu i baranimi głowami. Umeblowanie pałacu było XIX-wieczne, ale bezstylowe. Nie było też tam wybitnych dzieł sztuki, jedynie w westybulu i na klatce schodowej wisiało kilka obrazów mniej znanych twórców reprezentujących szkołę wileńską. Niewielkie kolekcje porcelany i brązu zdobiły salony i jadalnię. W pokoju bibliotecznym zgromadzono niewielki księgozbiór, zaś rodzinne archiwum trzymano w skrzyniach na strychu. 

Parkowe stawy

Pałac otoczony był przez 12-hektarowy park o charakterze krajobrazowym, urozmaicony dwoma dużymi stawami. Jeden z nich, z wysepką pośrodku, połączoną ze stałym lądem mostkiem, miał kształt zbliżony do koła. Drugi, nieregularny, znajdował się między bramą wjazdową a pałacem. Przez jego wąski przesmyk przerzucono most, którego strzegły dwa kamienne, XVIII-wieczne lwy. W parku obok rodzimych lip, kasztanowców, dębów, świerków rosły również żywotniki, czerwone buki i grochodrzewy..

Oficyna południowa

Przed frontem pałacu urządzono obszerny gazon, porośnięty pojedynczymi drzewami, otoczony szeroką drogą wjazdową. Po obu jego stronach zbudowano dwie oficyny. Południowa przeznaczona głównie na mieszkania, ale w piwnicach urządzono stajnię cugową, a w późniejszym okresie do jej tylnej ściany dobudowano oranżerię, a jeszcze później - małą elektrownię.

Oficyna północna

W północnej oficynie umieszczono kuchnię. Inne budynki gospodarcze znalazły się na obrzeżach parku. Jeszcze jedna oranżeria oraz pralnia i lodownia zostały zbudowane w stylu neogotyckim. W 1882 roku u wylotu alei prowadzącej do pałacu Władysław Komar wzniósł neogotycki kościół p.w.  Św. Trójcy, w którym został później pochowany.

Studnia

Po śmierci Władysława Komara bejsagolskie dobra odziedziczył jego starszy syn, również Władysław (1879-1941), ożeniony w 1910 roku z księżną Różą Woroniecką (1885-1962) herbu Korybut. Był on agronomem i ekonomistą, autorem poczytnym rozpraw. W 1908 roku założył w swoim majątku pierwszą na Litwie rolniczą doświadczalną stację naukową.   Podczas I wojny światowej nie udało mu się zapobiec dewastacji pałacowych pomieszczeń, zniszczeniu figury Michała Archanioła na kopule pałacu czy zaginięciu kolekcji porcelany i brązów wywiezionej w 1915 roku do Smoleńska. W 1923 roku na skutek litewskiej reformy rolnej jego majątek został znacznie uszczuplony, a kiedy nastała okupacja sowiecka, został aresztowany i w 1940 roku wywieziony do Kazachstanu, gdzie rok później zmarł. Jego pałac przetrwał II wojnę światową i obecnie - od 1956 roku - mieści Instytut Zootechniczny.