Dowiaciszki, zwane niegdyś Dziewiaciszkami, to maleńka wieś, leżąca na najbardziej na północny wschód wysuniętym skrawku Polski. Od granicznego jeziora Gaładuś, za którym rozciąga się już Litwa, dzieli ją w linii prostej tylko 5 kilometrów. Pierwszy raz Dziewiaciszki wzmiankowane były w XVII wieku. Nazwę tę nosił folwark położony w pobliżu wsi Skarkiszki, należący do Kazimierza Łukasiewicza, który zastawił go za 1600 złotych polskich Janowi Pierwojszy i jego żonie Aleksandrze z Potockich. Pierwojszowie sprzedali go wraz ze Skarkiszkami po 1622 roku Katarzynie z Orzyłowskich, primo voto Wiktorynowej Godaczewskiej, secundo voto Janowej Strawińskiej.
W XVIII stuleciu majątek ten należał kolejno do Szulborskich, Chreptowiczów, Kotarskich i Potockich, zaś w latach 1795-1801 jego właścicielem był wojski grodzieński, Michał Muczyński. Zbudował on przy często uczęszczanym trakcie z Sejn do Kalwarii, biegnącym na granicy dóbr, osadę karczemną i nazwał ją Michałówka.
Na początku XIX wieku panią na Dziewiaciszkach została Franciszka z Peyczów, zamężna najpierw z pruskim urzędnikiem z Maćkowa o nazwisku Lada, a po raz wtóry – z porucznikiem wojsk pruskich, Janem Andrzejem Hoffmannem. Po jej śmierci w 1836 roku dzierżawcą majątku został Leopold Lada.
Drewniany dwór zbudowany w 1880 roku |
Po uwłaszczeniu chłopów w 1864 roku Michałówka znikła, a Skarkiszki zostały oddzielone od folwarku, który z niewielkim areałem ziemi egzystował pod nazwą Dowiaciszki. W tym czasie jego posesorem był Cezary Ożarowski i on to najprawdopodobniej zbudował w 1880 roku istniejący do dzisiaj dwór. Był to budynek parterowy, podpiwniczony, drewniany, konstrukcji zrębowej, z zewnątrz otynkowany. Ponad mieszkalnym poddaszem wznosił się dwuspadowy dach, pokryty gontem. Do elewacji frontowej, skierowanej ku zachodowi, przylegała oszklona weranda.
Weranda zdobiąca dwór została niedawno rozebrana |
Budynek dworski otaczał park krajobrazowy o powierzchni około trzech hektarów, założony wcześniej – w pierwszej połowie XIX wieku. W jego obrębie znajdował się staw oraz fosa wykorzystywana przez późniejszych właścicieli majątku do pojenia koni.
Cezary Ożarowski odstąpił dowiaciszkowskie dobra Leonardowi Borzęckiemu, który był ich właścicielem na przełomie wieków. W 1908 r. posesorami Dowiaciszek stali się Bolesław i Maria Konarscy, by po dwunastu latach gospodarowania sprzedać je Stanisławowi Maksymilianowi Dąbrowskiemu. We dworze zamieszkał wówczas zięć dziedzica, generał Marian Jaszunajtis, znany przed I wojną światową z zakładania drużyn zarzewiackich, ośmieszony nieudaną próbą przewrotu rządowego w lutym 1919 r. i przeniesiony z tego powodu do rezerwy. Przebywał tam jednak krótko, gdyż 1 lutego 1920 roku powołany został ponownie do służby czynnej i wsławił się bohaterstwem podczas wojny polsko-bolszewickiej.
Po śmierci Stanisława Maksymiliana Dąbrowskiego w 1927 r. Dowiaciszki odziedziczył jego syn, Stanisław Longin. Mieszkał on stale w Warszawie, gdzie pracował jako inżynier kolejowy, a Dowiaciszki odwiedzał tylko od czasu do czasu, aby sprawdzić, jak prowadzi majątek wynajęty zarządca. Był chyba zadowolony z tych lustracji, bowiem gospodarstwo słynęło z hodowli krów i koni chętnie kupowanych przez wojsko. Podczas okupacji dziedzic Dowiaciszek próbował wrócić do rodzinnego domu, ale niemiecki zarządca wyraził tylko zgodę na zatrudnienie go w jego własnej włości jako zwykłego robotnika rolnego.
Po zakończeniu wojny dowiaciszkowski majątek o areale 180 ha przejęło Państwowe Gospodarstwo Rolne w Sejnach i władało nim aż do likwidacji PGR w 1990 r. Dwa lata później wydzierżawił go od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa niejaki Rydzewski, który już po dwóch latach zrezygnował z dalszego gospodarowania. W 1994 r. nowym dzierżawcą, a w 1995 r. prawowitym właścicielem dworu w Dowiaciszkach i dawnej dworskiej ziemi o powierzchni 138 ha, został Tadeusz Buraczewski.
Przybudówka nadała dworskiemu budynkowi kształt litery L |
Wygląd dworu w latach 80. XX w. odbiegał znacznie od tego, jaki przedstawiał 100 lat wcześniej. Zewnętrzne tynki dawno już odpadły, elewacja ogrodowa zyskała przybudówkę nadającą budynkowi kształt litery L, w 1957 r. w miejsce gontu położono na dachu eternit, zaś zniszczone wnętrza niczym nie przypominają pomieszczeń szlacheckiej siedziby. Zmieniło się również bardzo założenie parkowo-ogrodowe. Przetrwało tylko kilka grup swobodnie rosnących kasztanowców, klonów i lip oraz trzy aleje lipowe z domieszką klonów, biegnące wzdłuż granic parku, gęsto przerośnięte samosiewami, odrostami i podszytem złożonym z leszczyn, jarzębin, robinii i wiązów. Najlepsze wrażenie robiła aleja dojazdowa, prowadząca do dworu od szosy Sejny – Widugiery, obsadzona starymi lipami i klonami.
Aleja dojazdowa |
Nowy właściciel, Tadeusz Buraczewski, obiecywał doprowadzenie dworu do stanu przedwojennego, ale gdy przyjechaliśmy do Dowiaciszek w czerwcu 2012 r., ujrzeliśmy jego dalszą degradację. Znikła oszklona weranda, znikły klomby przed dworem, a on sam nie przypominał już ziemiańskiej siedziby, lecz zaniedbaną, wiejską chałupę.