Nazwa tej wsi ma pochodzić od brodów na rzeczkach Muchawce i Zbuczynce, które należało wymościć chrustem, aby przedostać się na ich drugi brzeg, jadąc w kierunku Łukowa lub Garwolina. Istniała ona już na przełomie XV i XVI wieku i zamieszkiwała ją szlachta zagrodowa, wśród której wyróżniała się, wymieniana w dokumentach z 1529 roku, rodzina Borkowskich. W XVII wieku dobra mościbrodzkie były królewszczyzną i dzierżawił je niejaki Jan Milewski, a po nim Wacław Leszczyński (1632-1688) herbu Wieniawa, krajczy koronny w latach 1658-1673 i wojewoda podlaski w latach 1673-1688, któremu w 1658 roku król Jan II Kazimierz Waza nadał wójtostwo wsi Wiśniew. W drugiej połowie XVIII wieku, a dokładniej od 1771 roku Mościbrody stały się wraz z całym starostwem wiśniewskim własnością Dymitra Hipolita Jabłonowskiego (1706-1788) herbu Prus (III), generała lejtnanta wojsk koronnych, starosty mościckiego, kowelskiego, świeckiego i wiśniewskiego oraz księcia Świętego Cesarstwa Rzymskiego od 1744 roku. Następnym znanym właścicielem Mościbrodów był Adam Jastrzębski, a od 1780 roku - Sebastian Jastrzębski. W latach czterdziestych XIX wieku Mościbrody znalazły się w rękach rodziny Jarząbów.

Brama wjazdowa do dworu w Mościbrodach

W 1848 roku Andrzej Jarząb zbudował tutaj dwór. Na planie wydłużonego prostokąta stanął budynek murowany, parterowy, dziewięcioosiowy, przykryty wysokim dachem dwuspadowym.

Dwór z 1848 roku po renowacji w pierwszych latach XXI wieku

Przed elewacją frontową znalazł się portyk, którego cztery kolumny toskańskie dźwigały trójkątny fronton przebity okulusem.

Portyk przed elewacją frontową

Portykowi w elewacji ogrodowej odpowiadał dość obszerny taras, zbudowany na wysokiej podmurówce, otoczony tralkową balustradą, również z czterema kolumnami podpierającymi masywny, trójkątny naczółek, przebity półkolistym oknem.

Taras przed elewacją ogrodową

W pobliżu wzniesiono zabudowania gospodarcze i czworaki. Andrzej Jarząb uporządkował też dworski park, nadając mu charakter krajobrazowy, i otoczył go sadami. W istniejącym kompleksie stawów rozpoczął hodowlę ryb, przede wszystkim karpi, które rozprowadzał po całym Królestwie Polskim. Prosperity majątku przerwało Powstanie Styczniowe. Andrzej Jarząb wziął w nim udział i zginął pod Siemiatyczami w bitwie z wojskiem rosyjskim dowodzonym przed generała Zachara Maniukina. 

Elewacja boczna dworu

Tenże generał zarekwirował majątek Andrzeja Jarząba, mimo iż został on zapisany przez rodzinę Andrzeja na Józefa Jarząba, niebiorącego udziału w czynie powstańczym. Generał zamieszkał w mościbrodzkim dworze, a gdy zmarł w 1882 roku, jego syn, Mikołaj Zacharewicz Maniukin, rotmistrz gwardyjskiego pułku ułanów, został panem na Mościbrodach do roku 1915, w którym to wojsko niemieckie popędziło armię rosyjską do Rosji. 

Miejscowa legenda mówi, że generał Maniukin, zwany "katem Podlasia", tak się wzbogacił na łupieniu majątków podlaskich szlachciców, którzy wzięli udział w Powstaniu Styczniowym, iż swoją ulubioną klacz, na której wierzchem jeździła po okolicy jego córka, podkuł złotymi podkowami. Gdy klacz padła, została pochowana z tymi podkowami w jednej z pobliskich wydm. Wydarzenie to było na tyle prawdopodobne, że po opuszczeniu majątku przez Maniukinów, mieszkańcy Mościbrodów rozkopywali wszystkie okoliczne wydmy, szukając złotych podków. Chyba ich jednak nie znaleźli, gdyż żadna wieść o tym nie niesie.

Jeden z dawnych budynków gospodarczych w nowej szacie

Pozostawione przez Maniukina w 1915 roku włości zajęli Niemcy, a opuścili je w 1918 roku i wtedy stały się one własnością Skarbu Państwa Polskiego. W okresie międzywojennym ich dzierżawcą był Stanisław Marian Gloger (1887-1953), syn słynnego archeologa, etnografa i historyka, Zygmunta Glogera. Wydzierżawił je głównie po to, żeby zająć się na dużą skalę hodowlą ryb w rozległych stawach. 

Podczas II wojny światowej majątek mościbrodzki stał się zapleczem aprowizacyjnym dla niemieckiego wojska stacjonującego w Siedlcach, a w budynku dworskim umieszczono posterunek żandarmerii. Po zakończeniu wojny dawne włości ziemiańskie zamieniono na Państwowe Gospodarstwo Rybackie, które doprowadziło do ruiny nie tylko dwór i park dworski, ale i zabudowania gospodarcze, zastępowane nowobudowanymi magazynami i drewnianymi szopami. Nawet stawy, w których początkowo prowadzono racjonalną hodowlę ryb, z czasem zamuliły się i pozarastały wodną roślinnością.

Nad dworskim stawem

W 2001 roku zdewastowany majątek kupili Małgorzata i Krzysztof Borkowscy, być może bardzo odlegli w czasie potomkowie pierwszych właścicieli, i szybko zabrali się do odbudowy dworu i reszty zachowanych zabudowań. Zadbali przy tym, aby odtworzyć ich oryginalny wygląd, łącznie z najmniejszymi detalami architektonicznymi. W budynku dworskim znalazło się 10 pokoi hotelowych o wysokim standardzie, w oficynie - recepcja, pokoje gościnne i "Restauracja Dworska" serwująca staropolskie jadło, na które składają się między innymi wędliny i mięsiwo własnego wyrobu  oraz ryby z dworskich stawów. W dużej stodole, odpowiednio przystosowanej, oraz na "Podwórzu Biesiadnym" otoczonym kompleksem zabudowań można organizować różnorodne imprezy z udziałem licznych uczestników. Słynne stały się warsztaty kulinarne, plenery malarskie, "hubertusy", festiwale muzyki tanecznej. Te wszystkie atrakcje spowodowały, że do dworu w Mościbrodach ciągną turyści z różnych stron, tym chętniej, że znalazł się on szlaku kulinarnym "Mazowiecka Micha Szlachecka".