Na Równinie Łukowskiej, nad rzeką Klukówką leży wieś Witulin. Pierwszym znanym właścicielem tej wsi oraz okolicznych włości był kniaź Wasyl Połubiński (1470-1551) herbu Jastrzębiec, marszałek hospodarski litewski i starosta mścisławski, żonaty z księżniczką Oksinią Zasławską (?- przed 1536) herbu Pogoń Litewska, z którą miał dwóch synów: Iwana i Lwa oraz córkę Annę. Młodszy syn Lew (1490-1544), ożeniony z Zofią Hornastajówną  otrzymał od ojca Witulin. Gdy jego jedyna córka Maryna (1530-?) wychodziła za mąż (już po śmierci ojca), Witulin stał się jej posagiem. Wniosła go Janowi Kopciowi (1510-1563) herbu Kroje, dworzaninowi królewskiemu, a następnie Stanisławowi Naruszewiczowi (?-1589) herbu Wadwicz, ciwunowi wileńskiemu oraz kasztelanowi mścisławskiemu i smoleńskiemu, którego poślubiła po śmierci pierwszego męża. Marianna Kopciówna  (1560-1612), córka Jana Kopcia i jego pierwszej żony (Maryna Lwowna Połubińska była żoną drugą) odzyskała Witulin oraz Horodyszcze od Stanisława Naruszewicza po długotrwałym procesie sądowym i wniosła je w wianie Kasprowi Dembińskiemu z Dembian (1550-1620) herbu Rawicz, podkomorzemu mielnickiemu i rotmistrzowi królewskiemu, stając się jego żoną w 1580 roku. Najstarsza spośród trzech córek Marianny i Kaspra Dembińskich, Dorota (1580-?) otrzymała jako posag te dwa majątki i wniosła je Aleksandrowi Koniecpolskiemu (?-1625) herbu Pobóg, podkomorzemu sieradzkiemu, wychodząc za niego w 1600 roku. Po śmierci Aleksandra Koniecpolskiego Witulin i Horodyszcze zostały przekazane Mikołajowi Firlejowi (1588-1635) herbu Lewart, kasztelanowi wojnickiemu, staroście lubelskiemu i wojewodzie sandomierskiemu, ożenionemu z Reginą Oleśnicką (?-1631) herbu Dębno. Małżeństwo to doczekało się pięciu synów i trzech córek. Najmłodsza córka, Elżbieta, wychodząc za mąż za Krzysztofa Sapiehę (1590-1637) herbu Lis, podczaszego litewskiego, wniosła mu w wianie majątek wituliński.

W 1649 roku Witulin stał się własnością  wojewody brzesko-litewskiego, Krzysztofa Piekarskiego (1609-1672) herbu Topór, pisarza i tłumacza literatury włoskiej. Miał on założyć w Witulinie ogród dworski, a skoro tak, to musiał tam już istnieć dwór albo zbudował go on sam. Od 1630 roku był żonaty z Zofią z Orzeszków, córką Jędrzeja, podsędka mielnickiego, z którą miał syna Piotra, miecznika brzesko-litewskiego i dwie córki. Starsza z nich, Anna, poślubiła Melchiora Stanisława Sawickiego (1620-1667) herbu Cholewa, doktora teologii i poetę. Anna i Melchior Sawiccy mieli trzech synów i córkę. Drugi z kolei syn, Dominik Kazimierz (1660-1698), kasztelan brzesko-litewski sprzedał w 1688 roku Witulin Janowi Chryzostomowi Pieniążkowi (1630-1712) herbu Odrowąż, wojewodzie sieradzkiemu, marszałkowi Trybunału Głównego Koronnego w latach 1681 i 1688, żonatemu od 1670 roku z Anną Teresą Warszycką, która wniosła mu w wianie pobliski majątek Kozierady. Jedyna córka Anny Teresy i Jana Chryzostoma, Maria Kazimiera Pieniążkówna wyszła za mąż w 1700 roku za hrabiego Świętego Cesarstwa Rzymskiego, Karola Juliusza Sedlnickiego (1655-1731), wywodzącego się ze starego rodu morawsko-śląskiego Sedlnitzky i on stał się panem na Kozieradach i właścicielem Witulina oraz kilku leżących po sąsiedzku majątków. Nim znalazł się w Polsce był gubernatorem księstw brzeskiego, legnickiego i wołowskiego. W latach 1697-99 cesarz Leopold I Habsburg uczynił go swoim posłem w Rzeczypospolitej. Prawdopodobnie pod koniec swojego posłowania poznał Marię Pieniążkównę i rok później pojął ją za żonę.

Dwór w Witulinie w 1876 roku - rysunek z Tygodnika Ilustrowanego

W tym czasie dwór w Witulinie, zbudowany przez Krzysztofa Piekarskiego był już zniszczony, więc Karol Juliusz Sedlnicki wzniósł w jego miejsce nowy. Był to budynek drewniany, parterowy, dziewięcioosiowy, postawiony na planie prostokąta, z piętrową, trójosiową częścią środkową, poprzedzoną od strony podjazdu arkadowym portykiem wgłębnym. Pokryty został wysokim czterospadowym dachem łamanym, wykonanym z gontu, z czterema lukarnami w połaci frontowej. Układ pomieszczeń był dwutraktowy. Główne wejście prowadziło spod portyku do obszernego westybulu, za którym mieścił się w trakcie ogrodowym salon. Po jego prawej stronie usytuowano jadalnię, po lewej zaś sypialnię. Z westybulu, ogrzewanego dwoma dużymi piecami, wykonanymi z ozdobionych kafli, można było wejść przez lewe drzwi bezpośrednio do gabinetu pana domu, przez prawe natomiast do kredensu. Skrajne pomieszczenia, o niewielkich rozmiarach, przeznaczono na pokoje gościnne i gospodarcze.

Budynek dworski otaczał park, w którym rosły drzewa posadzone jeszcze przez Mikołaja Firleja. Jego malowniczość zwiększały aleje obrzeżone klonami, lipami i kasztanowcami, dwa stawy oraz rozległe rabaty kwiatowe.

Dawna kuchnia dworska

W pobliżu dworu znalazły się aż cztery oficyny oraz szereg budynków gospodarczych, takich jak kuchnia dworska, stajnie, wozownia, obory, spichlerze itp. Zdecydowana większość z nich była zbudowana z kamienia i cegły, a niektóre również otynkowane.

W dawnej kuchni dworskiej miejsce znalazła szkoła podstawowa

Maria Kazimiera i Karol Juliusz Sedlniccy doczekali się tylko jednego syna, Karola Józefa Hiacynta (1703-1761), starostę mielnickiego i dzierzgońskiego, wojewodę podlaskiego, podskarbiego nadwornego koronnego, który w 1725 roku ożenił się w Białymstoku z Konstancją z Branickich (1694-1757) herbu Gryf, siostrą hetmana Jana Klemensa Branickiego, i odziedziczył między innymi Witulin, Kozierady, Ostromęczyn. W Witulinie pomieszkiwał tylko latem, gdyż w Ostromęczynie posiadał wykwintną siedzibę pałacową. A gdy został wojewodą podlaskim, wybudował pałac w Kozieradach, których nazwę wcześniej zamienił na Konstantynów, chcąc tym zrobić przyjemność swojej żonie Konstancji. 

Dawna cerkiew unicka z 1741 roku, obecnie kościół parafialny p.w. św. Michała Archanioła

W 1741 roku w pobliżu dworu w Witulinie, z inicjatywy Karola Józefa Hiacynta Sedlnickiego, została zbudowana drewniana cerkiew unicka, która w 1874 roku stała się cerkwią prawosławną, a w 1919 roku - świątynią katolicką. Obecnie jest rzymsko-katolickim kościołem parafialnym p.w. św. Michała Archanioła. 

Po bezpotomnej śmierci Karola Józefa Hiacynta Sedlnickiego poczęły się targi o jego majątki między prawdziwymi i rzekomymi jego spadkobiercami. Z walki o Witulin zwycięsko wyszedł w 1781 roku Kazimierz Wężyk z Wielkiej Rudy (1740-1816) herbu Wąż, szambelan królewski, poseł na Sejm Czteroletni, żonaty od 1762 roku z Marianną Bogusławską (1747-1806), podczaszanką bracławską. Oprócz Witulina pozyskał jeszcze Bukowiec, Nosów, Wólkę Nosowską i Ossówkę, poczym sprzedał swoje majątki w województwie sandomierskim, mazowieckim oraz radomskim i osiadł na stałe w Witulinie. Dzięki jego poczynaniom podniszczony dwór został odrestaurowany i wyposażony w XVIII-wieczne meble, a na ścianach zawisły portrety rodzinne, wśród których nie zabrakło pani domu przedstawionej w robronie obszytym koronkami, z książeczką do nabożeństwa w ręku. W salonie znalazły się też wizerunki biskupów łuckich Feliksa Turskiego i Adama Naruszewicza oraz księcia Karola Radziwiłła "Panie Kochanku", będących częstymi gośćmi w Witulinie.

Kazimierz i Marianna Wężykowie dochowali się 12 dzieci, z tym że Marianna urodziła ich aż 24. Spośród nich na szczególne wyróżnienie zasłużył najmłodszy z synów - Franciszek (1785-1862), przyszły kasztelan krakowski i prezes Polskiej Akademii Umiejętności, a przede wszystkim poeta, prozaik i dramaturg. Po śmierci ojca porzucił działalność publiczną, ożenił się z hrabianką Felicjanną z Mieroszewskich (1794-1876) herbu Ślepowron i osiadł w Witulinie, by zająć się gospodarzeniem i twórczością literacką. Po 16 latach wrócił jednak do Krakowa, by ponownie zająć się sprawami publicznymi, pozostawiając majątek wituliński w rękach brata, prawdopodobnie Ignacego, właściciela Wólki Nosowskiej, do czasu aż jego syn, Wilhelm Herman osiągnie pełnoletniość.

Wilhelm Herman Józef Wężyk (1820-1909) ożenił się w maju 1865 roku z Julią Heleną Wiktorią Badeni (1841-1906) herbu Bończa i miał z nią trzy córki i trzech synów. Witulin zapisał najstarszemu synowi, Feliksowi (1873-1944), żonatemu od stycznia 1897 roku z hrabianką Marią Izabelą Katarzyną Mielżyńską (1874-1905) herbu Nowina.

Gorzelnia

Podczas I wojny światowej dwór nie uległ zniszczeniu, nie ucierpiały też zabudowania gospodarcze, a nawet w 1916 roku zbudowano gorzelnię, magazyn spirytusu i spichlerz. Gorzelnia zachowała się do naszych czasów i w dalszym ciągu trwa w niej produkcja alkoholu.

Dawny magazyn spirytusu

Ostatnim z Wężyków właścicielem włości witulińskiej o powierzchni 624 hektarów miał być syn Feliksa, Stanisław (1905-1979), ożeniony w lutym 1939 roku z Barbarą Wierzbicką (1913-1982). Nim jednak do tego doszło, Feliks Wężyk z powodu kłopotów finansowych sprzedał ten majątek Wandzie Piaseckiej, która szybko pozbyła się go na rzecz notariusza z Białej Podlaskiej - Bohdana Wędrychowskiego. W 1938 roku jako właścicielka majątku witulińskiego figurowała Helena z Kuczyńskich Wędrychowska, żona Bohdana Wędrychowskiego.

W czasie II wojny światowej dwór zamieniono na ośrodek rekonwalescencyjny dla rannych żołnierzy niemieckich, przenoszonych z wojskowego szpitala w Białej Podlaskiej, majątkiem zaś zarządzał Niemiec - Wilhelm Stephun.  W 1943 roku dwór spłonął podczas ataku partyzanckiego. Zniszczonych też zostało później wiele budynków gospodarczych. Wojnę przetrwała tylko jedna oficyna, kuchnia dworska, oranżeria, gorzelnia, magazyn spirytusu, spichlerz i nieco starodrzewu parkowego. Przetrzebiony sześciohektarowy park stał się własnością nadleśnictwa Biała Podlaska, a dawną kuchnię dworską zajęła szkoła podstawowa.