Wieś Białka leży w odległości 3 km na północny wschód od Radzynia Podlaskiego, przy szosie biegnącej do Międzyrzecza Podlaskiego. Wzmianka o niej pojawia się w dokumentach po raz pierwszy w 1415 roku, kiedy to Władysław Jagiełło nadał ziemię leżącą nad płynącą tamtędy rzeką Białką Mikołajowi Cebulce z Czechowa. Ponoć już trzy lata później Mikołaj Cebulko zbudował tam sobie dworską siedzibę. W 1522 roku Bartłomiej Kazanowski (1482-1556) herbu Grzymała, sędzia ziemski łukowski, kasztelan zawichojski, dworzanin króla Zygmunta I, który był wówczas właścicielem dóbr radzyńskich, rozpoczął budowę zamku otoczonego wysokim murem obronnym z basztami na terenie zajmowanym dzisiaj przez Białkę. W 1540 roku dobra te przejął Mikołaj Mniszech (1484-1553) herbu Kończyc, podkomorzy wielki koronny i w miejsce  surowego stylowo zamku zbudował pałac, ale również ufortyfikowany. Został on zniszczony podczas potopu szwedzkiego i pozostał po nim tylko niewielki pagórek, zwany obecnie przez mieszkańców Białki "Kopcem". 

Kolejnymi właścicielami dóbr radzyńskich, w skład których wchodziła Białka już jako folwark, byli: Stanisław Antoni Szczuka (1652-1719) herbu Grabie, sekretarz króla Jana III Sobieskiego; Jan Stanisław Kątski (1696-1727) herbu Brochwicz, generał-major  wojsk koronnych; Eustachy Potocki (1720-1768) herbu Pilawa (Srebrna), generał artylerii Wielkiego Księstwa Litewskiego i marszałek Trybunału Głównego Koronnego; książę Hieronim Jan Sanguszko-Kowelski (1743-1812) herbu Pogoń Litewska, generał-porucznik wojsk litewskich i generał-major wojsk koronnych; Aleksander Antoni ks. Sapieha-Kodeński (1773-1812) herbu Lis, przyrodnik, slawista, etnograf, geolog, szambelan i adiutant Napoleona; Anna Jadwiga z Zamoyskich Sapieżyna (1771-1859), żona Aleksandra Antoniego ks. Sapiehy.

Anna Jadwiga Sapieżyna sprawiła, iż na przełomie XVIII i XIX wieku zbudowano na terenie folwarku w Białce dwór otoczony barokowym parkiem. Miał on pełnić rolę letniej rezydencji wobec pałacu radzyńskiego. Kiedy córka Anny Jadwigi i Aleksandra Antoniego Sapiehów, Anna Zofia Sapieżanka (1798-1864) wychodziła za mąż za księcia Adama Jerzego Czartoryskiego (1770-1861) herbu Pogoń Litewska wniosła mu w wianie dobra radzyńskie. Nie na długo jednak, bowiem po upadku Powstania Listopadowego książę Czartoryski musiał emigrować z Polski, gdyż car Mikołaj I skazał go na karę śmierci za prezesowanie powstańczemu Rządowi Tymczasowemu i Rządowi Narodowemu. Aby majątek radzyński nie został skonfiskowany przez władze carskie, Anna Zofia z Sapiehów Czartoryska przekazała go fikcyjnie w 1831 roku swojemu krewnemu, Konstantemu Zamoyskiemu, a ten sprzedał go w jej imieniu w 1834 roku Antoniemu Szlubowskiemu. 

Antoni Szlubowski (1773-1848) herbu Ślepowron, właściciel wielu dóbr w powiecie włodawskim ożenił się z Kunegundą z Karskich (1793-1853) herbu Boleścic i miał z nią trzech synów i dwie córki. Majątek radzyński odziedziczył drugi z kolei syn, Stanisław Florian (1816-1895), sędzia pokoju powiatu radzyńskiego, uhonorowany przez papieża Piusa IX tytułem hrabiowskim z dewizą Amor patriae nostra lex (Miłość ojczyzny naszym prawem) i odtąd  nosił nazwisko Korwin Szlubowski. 

Białka - widok pałacu z drogi prowadzącej przez wieś

Stanisław Florian Korwin Szlubowski ożenił się w 1850 roku z Bogumiłą Bronisławą Prendowską (1831-1855) i miał z nią czworo dzieci, które w testamencie ojcowskim zostały spadkobiercami radzyńskich włości w równych częściach. W rzeczywistości jednak dziedzicem największej części tych dóbr, wraz z samym Radzyniem, został Bronisław Feliks (1855-1939), bowiem dwie jego siostry, Maria (1853-1918) i Konstancja (1855-1901) zrzekły się swoich części na jego rzecz, a starszy brat, Henryk (1852-1927), zadowolił się Białką, która od 1843 roku była już wyodrębnionym majątkiem, oraz folwarkami Białeczką i Kostuninem.

Fronton pałacu

Henryk Korwin Szlubowski nie ożenił się i nie dochował potomstwa, ale nie przeszkodziło mu to zbudować w Białce piękny pałac lub przynajmniej dokończyć jego budowę rozpoczętą przez ojca. Powstał budynek murowany, dwukondygnacyjny, częściowo podpiwniczony, postawiony na fundamentach z pełnej cegły i kamienia łupanego, zespolonych zaprawą wapienną, pokryty czterospadowym dachem blaszanym.

Portyk w wielkim porządku

Przed siedmioosiową elewacją frontową wyrósł portyk, którego cztery masywne kolumny w wielkim porządku, zwieńczone jońskimi kapitelami, dźwigały belkowanie i trójkątny naczółek przebity okrągłym okulusem. Prostokątne okna - sześciopolowe na parterze i trzypolowe na piętrze - otrzymały wydatne obramienia i proste nadokienniki, te drugie tylko na parterze. Oddzielone zostały od siebie na obu kondygnacjach pilastrami jońskimi. Przed elewacją ogrodową zbudowano obszerny taras ogrodzony żeliwną balustradą zamocowaną do murowanych słupów, zwieńczonych kamiennymi wazonami, z którego czterostopniowe schody prowadziły do ogrodu. 

Elewacja ogrodowa

Po pewnym czasie przed wschodnią elewacją boczną znalazł się również taras, a nad nim tej samej wielkości, obszerny balkon, dźwigany przez cztery prostopadłościenne filary. Natomiast do szczytu zachodniego dobudowano trójosiowy, dwukondygnacyjny aneks kuchenny, pokryty dachem dwuspadowym.

Wschodnia elewacja boczna Zachodnia elewacja boczna

Wraz z budową pałacu trwały prace w otaczającym go parku. Zmieniono jego charakter z barokowego na krajobrazowy. Na szczególne wyróżnienie zasłużyły dwie aleje - lipowa i kasztanowa - biegnące od pałacu w kierunku południowym.

Alejka lipowa Alejka kasztanowa

Podczas I wojny światowej pałac nie został uszkodzony, również park przetrwał w dobrym, stanie. W 1927 roku po śmierci Henryka Korwin Szlubowskiego majątek ten odziedziczył jego brat, Bronisław Feliks (1855-1939), żonaty z Zofią Chłapowską (1869-1961) herbu Dryja, ale wkrótce przekazał go siostrzenicy, Bronisławie z książąt Woronieckich (1883-1951), zamężnej za Waldemarem Stanisławem Doria-Dernałowiczem (1877-1956) herbu Lubicz. Bronisława i Stanisław Doria-Dernałowiczowie gospodarzyli w Białce do wybuchu II wojny światowej. A i podczas okupacji niemieckiej mieszkali w pałacu, chociaż zajmowali go również lotnicy Luftwaffe, mający w pobliżu lotnisko. Dopiero w 1943 roku zostali zmuszeni do opuszczenia swojej siedziby. 

Druga wojna światowa, podobnie jak pierwsza, obeszła się z pałacem łaskawie, gorzej było z nim po jej zakończeniu. Grunty majątku zostały rozparcelowane, zabudowania gospodarcze przejęła Stacja Hodowli i Unasieniania Zwierząt, a w pałacu urządzono sierociniec prowadzony przez Siostry Miłosierdzia, przekształcony później w Dom Dziecka nieprowadzony już przez zakonnice. W 1953 roku w pałacu wybuchł pożar, który strawił dach i pierwsze piętro. Odbudowano je prowizorycznie po kilkunastu miesiącach, ale właściwy remont przeprowadzono dopiero w 1994 roku. 

Dekoracyjna rzeźba na podjeździe

W 2006 roku pałac i zachowane resztki parku przeszły w ręce prywatnego właściciela. Dwa lata później rozpoczęto renowację pałacu według pierwotnego projektu. Mimo że miał on stać się pensjonatem, odtworzono dawny układ pomieszczeń i ich wystrój. Znowu w budynku pałacowym znalazł się elegancki westybul, salon, pokój biblioteczny, gabinet pana domu, liczne sypialnie. Podłogi odzyskały parkiet mozaikowy, ściany - boazerie, sufity - plafony, taras i balkon - posadzki z szarego piaskowca. Tylko park wydaje się nie być jeszcze do końca odrestaurowany.