W powiecie sokołowskim, w gminie Kosów Lacki, w połowie drogi biegnącej z Kosowa to Sterdyni i około kilometra od niej na południe leży Nowa Wieś Kosowska. Na jej zachodnim krańcu zachował się starodawny dwór. Drewniany, parterowy, jedenastoosiowy w elewacji frontowej i z trzyosiową facjatą, pokryty obecnie eternitem.

Dwór w Nowej Wsi Kosowskiej

Pierwotnie dach był z gontu, a przed elewacją frontową znajdował się ganek, którego cztery murowane kolumny dźwigały obszerny balkon otoczony żeliwną balustradą. Z ganku główne drzwi wejściowe (były jeszcze trzy wejścia dodatkowe w każdej elewacji) prowadziły do sieni, w której znalazły się schody wiodące do dwóch gościnnych pokoi mieszczących się w mansardzie. Na parterze znajdowało się 14 pomieszczeń, takich jak duży salon, jadalnia, gabinet pana domu, biblioteka, dwie sypialnie, pokoje dziecięce i przeznaczone dla gości. Ich ściany pokryte zostały tynkiem, kładzionym w dość specyficzny sposób: jego podłoże stanowiły warkocze splecione z długiej, bagiennej trawy, które przybijano do ścian małymi, dębowymi klinami. Do ogrzewania służyły kaflowe piece i kominki.

Jedenastoosiowa elewacja frontowa

Przed elewacją frontową utworzono podjazd, z dużym, okrągłym gazonem po środku. Tuż za elewacją ogrodową powstał rozległy sad, a od strony zachodniej, kilkadziesiąt metrów od elewacji szczytowej postawiono murowany lamus. Dał on początek zabudowaniom gospodarczym i zaraz za nim stanął spichlerz, również murowany, a następnie obora dla stu sztuk bydła, zbudowana z kamienia łupanego, stajnia dla pięćdziesięciu koni, obok drewniana wozownia i drewniana stodoła wzmocniona murowanymi słupami. Nieco dalej usytuowano mniejsze budynki gospodarcze, takie jak chlewnia, kuźnia, warsztat rymarski i kołodziejski oraz drewniane czworaki dla służby folwarcznej. 

 Część środkowa elewacji frontowej z facjatą

Przy dworze nie mogło zabraknąć dworskiego parku. Rosły w nim stuletnie lipy, dęby i świerki. Pojedyncze ich egzemplarze, dzisiaj już dwustuletnie, zachowały się do naszych czasów.

W dworskim parku

Dwór zbudował w 1865 roku Ignacy Kuszel (1796-1872) herbu Drogosław, sędzia pokoju okręgu węgrowskiego, syn miecznika podlaskiego, Józefa Kuszela (1750-1831) i Teresy z hrabiów Ossolińskich (1760-1796) herbu Topór. Kilka lat wcześniej nabył on majątek Nowa Wieś Kosowska wraz z folwarkami we wsiach Wola Bojarska, Kosów Hulidów, Krupy, Łomna, Olszew, Puterki, Zawady, Dębe Stare i Nowe, których ziemie zajmowały obszar ponad 3 tysiące hektarów. Żonaty od 1820 roku z Marią Zaleską (1796-1844) herbu Lubicz, miał z nią dwóch synów: Józefa Waleriana i Teodora Franciszka oraz córkę Aleksandrę. Jeszcze wiele lat przed śmiercią rozdzielił swój majątek w testamencie w sposób następujący: młodszy syn, Teodor Franciszek (1825-1901), żonaty z Joanną Łoską z Łosi (1835-1899) herbu Brodzic, otrzymał Kosów Hulidów oraz Dębe Stare i Nowe, natomiast starszy Józef Walerian (1822-1876) dostał Nową Wieś Kosowską z przyległymi folwarkami, a córkę  Aleksandrę (1824-?), wydaną za mąż w 1841 roku za Juliana Stanisława Czarnowskiego (1816-1887) herbu Grabie wyposażył w kilka pozostałych folwarków.

Józef Walerian ożenił się w 1840 roku z Pauliną Sarnecką (1820-?) i miał z nią dwóch synów: Aleksandra i Józefa oraz córkę Marię, która w 1870 roku wyszła za mąż za Pawła Zdanowicza i wniosła mu w wianie Nową Wieś Kosowską. Ich jedyny syn, Zygmunt Zdanowicz (1880-?), ożeniony z Zofią Kuszelówną z Hulidowa został kolejnym dziedzicem nowowiejskich włości. Zmarł jednak przedwcześnie i jego żona poczęła w 1920 roku gospodarzyć samodzielnie w tym majątku, okrojonym do 1000 morgów. Nie radziła sobie jednak należycie i popadła w długi. Wówczas jej krewni, głównie Kuszelowie, posiadacze okolicznych włości, pospieszyli z pomocą i wykupili te długi. Nie na wiele to się zdało. Po pewnym czasie groźba licytacji znowu zawisła nad Nową Wsią Kosowską. Żeby do tego nie dopuścić, Zofia Zdanowiczowa poczęła rozprzedawać dworską ziemię, a w końcu pozbyła się jej zupełnie. Ostatnim właścicielem dawnego majątku Kuszelów, liczącego tuż przed II wojną światową 51 hektarów, był niejaki Edmund Siuler.

Podczas wojny dwór nie został uszkodzony i po jej zakończeniu stał się siedzibą szkoły podstawowej, która zajmowała go do 1977 roku. Później, przez kilka lat, nie miał prawowitych właścicieli, a obecnie - podzielony po połowie - jest własnością dwóch osób prywatnych.