Pierwszym znanym właścicielem sterdyńskich włości był starosta drohicki, Piotr Kiszka (1482-1534) herbu Dąbrowa, żonaty z Anną Heleną Ilinicz (1484-1536) herbu Korczak, z którą miał trzech synów. Najmłodszy z nich, Mikołaj (1524-1587), również starosta drohicki, a od 1569 roku wojewoda podlaski, był następnym posiadaczem tych dóbr. Ożenił się on w 1555 roku z księżną Marianną Mścisławską (1525-1563), z którą nie miał dzieci, a po jej śmierci pojął za żonę w 1565 roku Barbarę Chodkiewiczównę (1541-1595) herbu Kościesza. Jedyny syn z tego drugiego związku, Mikołaj (1567-1620), starosta drohicki, ożeniony z Anną Dulską (1571-1601) herbu Przeginia odziedziczył po ojcu sterdyński majątek. Otrzymała go w posagu jego córka Anna (1598-1626), wychodząc za mąż za Jakuba Iwanowskiego (1580-1630) herbu Rogala, podczaszego podlaskiego. Z kolei córka Anny i Jakuba Iwanowskich, Barbara, wniosła Sterdyń w wianie Zbigniewowi Ossolińskiemu, gdy została jego żoną w 1628 roku.

Pałac Ossolińskich w Sterdyni

Zbigniew Ossoliński (1601-1679) herbu Topór, podstoli nurski, a w późniejszych latach starosta drohicki, kasztelan czerski i wojewoda podlaski, posiadacz wielu majątków wybrał Sterdyń na miejsce swojej rezydencji i w 1643 roku rozpoczął budowę pałacu. Powstała budowla barokowa, piętrowa, wzniesiona na planie zbliżonym do kwadratu, pokryta wysokim, czterospadowym dachem, z dziewięcioosiową elewacją frontową i ogrodową, z trójosiowymi ryzalitami w obu tych elewacjach, podwyższonymi o półpiętro i zwieńczonymi trójkątnymi frontonami. W trójtraktowym wnętrzu pomieszczenia reprezentacyjne znalazły się na piętrze, środkową część obu kondygnacji zajęła imponująca klatka schodowa.

Elewacja ogrodowa

Budowę dokończył syn Zbigniewa, Jerzy Ossoliński (1632-1686), chorąży nurski, żonaty z Marianną Broemer (1652-?), z którą miał córkę Barbarę i czterech synów. Trzej z nich - Zbigniew (1676-?) kanonik laterański konwentu czerwińskiego, Michał (1678-?) chorąży nurski i Jan (1680-?) komendatoryjny opat witowski - odziedziczyli wspólnie sterdyński majątek. Po śmierci Michała przez pewien czas majątkiem zarządzała ich siostra Barbara, po mężu Niedziałowska , ale po jej bezpotomnej śmierci Jan i Zbigniew Ossolińscy postanowili pozbyć się Sterdyni i sprzedali ją Wiktorynowi Kuczyńskiemu, podkomorzemu drohickiemu, który w 1728 roku przekazał sterdyńskie włości wraz z pałacem Janowi Stanisławowi Ossolińskiemu (1689-1770), generałowi majorowi wojsk koronnych, żonatemu od 1721 roku z Ludwiką Załuską (1700-1758) herbu Junosza. Drugi z kolei syn generała, Antoni Ossoliński ( 1726-1776), starosta sulejowski, został kolejnym panem na Sterdyni. Ożenił się on w 1757 roku z hrabianką Rozalią Butler (1737-?) herbu własnego, która dała mu jedynego syna, Stanisława, następnego dziedzica sterdyńskich dóbr. W chwili śmierci ojca miał on jednak tylko 16 lat, więc majątkiem tym zajął się jego stryj,  starszy brat Antoniego, Aleksander Maciej Ossoliński (1725-1804), starosta drohicki, sokołowski, sulejowski, mszczonowski i miecznik wielki litewski. 

Siedmioosiowa elewacja boczna

Stanisław Ossoliński (1760-1843), starosta sulejowski, uczestnik obrad Sejmu Wielkiego, ożenił się w 1786 roku z Józefą Morsztynówną ( 1760-1815) herbu Leliwa i miał z nią córkę Emilię Annę Mariannę (1790-1869), która wychodząc za mąż we wrześniu 1810 roku za Józefa Wawrzyńca Macieja hr. Korwin-Krasińskiego (1783-1845) herbu Ślepowron, wniosła mu w wianie Sterdyń. Józef Wawrzyniec był dość bliskim krewnym Emilii Anny, bowiem jego matką była Anna Ossolińska, córka Aleksandra Ossolińskiego z Rudki, czyli stryja ojca Emilii. Spowodowało to zapewne, że Jakub Kubicki, architekt projektujący dla Aleksandra Ossolińskiego, został wynajęty do przebudowy pałacu w Sterdyni.

Pawilony boczne

Dzięki niemu pałac zyskał belweder o wysokich ścianach, z dużymi , półkolistymi otworami, skromny, parterowy portyk przed elewacją frontową, którego dwie pary doryckich kolumn dźwigały niewielki balkon otoczony tralkową balustradą, rozległy taras przed elewacją ogrodową, a przede wszystkim dwa parterowe pawilony połączone murkami z pałacem, otaczające ćwierćkoliście podjazd. 

Imponująca klatka schodowa

Ściany zewnętrzne pierwszej kondygnacji ozdobiono boniami, wewnętrzne zaś otrzymały bogatą dekorację malarską. Znalazła się ona zarówno w pomieszczeniach na parterze, jak i na piętrze. Przeważały na nich motywy groteskowo-roślinne, a poza tym romantyczne pejzaże, drapieżne zwierzęta, medaliony z postaciami muz i Apolla oraz sfinksy i gryfy w supraportach. Ponieważ polichromie te bardzo przypominają freski w pałacu w Radziejowicach, które są dziełem Adama Byczkowskiego, ucznia Vincenza Brenny i Antonia Tombariego, należy przypuszczać, że był on również autorem sterdyńskich dekoracji.

Pałacowe komnaty

Renowacja pałacu w Sterdyni zakończona została w 1809 rokiem, przed ślubem Emilii Anny Ossolińskiej z Józefem Wawrzyńcem Krasińskim, który miał miejsce w Warszawie w 1810 roku. Emilia i Józef Krasińscy mieli pięcioro dzieci: trzech synów i dwie córki. Najstarsza z nich, Marianna (1810-1862) wyszła za mąż za Kazimierza hr. Łubieńskiego (1801-1860) herbu Pomian, oficera Powstania Listopadowego. Drugim z kolei był syn, Stanisław Kostka Aleksy (1811-1849), również oficer Powstania Listopadowego, ożeniony z Dorotą ks. Jabłonowską (1820-1900) herbu Prus III. Następnym był Karol Joachim (1812-1870), żonaty z Amelią hr. Łubieńską (1815-1887), stryjeczną siostrą Kazimierza Łubieńskiego, męża Marianny Krasińskiej. Młodsza córka, Paulina Ludwika Emiliana (1816-1893) poślubiła Ludwika Górskiego (1818-1908) herbu Bożawola, a najmłodszy syn, Adam Henryk Kajetan (1821-1903) ożenił się z Karoliną hr. Mycielską (1825-1912) herbu Dołęga. Emilia i Józef Krasińscy nie potrafili uregulować zobowiązań finansowych podjętych wobec siebie i w 1929 roku doprowadzili do publicznej licytacji sterdyńskiego majątku. Kupił go Jan Łubieński żonaty z Anną z Kleckich. Jednak po dziesięciu latach Józef Wawrzyniec Krasiński odkupił od Łubieńskich sterdyńskie dobra. Po jego śmierci w wyniku skomplikowanych podziałów rodzinnych jedyną właścicielką tych włości zostaje w 1847 roku Paulina Ludwika Emiliana, zamężna od 1844 roku za Ludwikiem Górskim.

 Malowidła  ścienne

Ludwik Górski, nieprzeciętny ziemianin, doprowadził zaniedbane dobra sterdyńskie do rozkwitu dzięki zastosowaniu postępowych metod gospodarki rolnej. Wprowadził płodozmian i nowe rośliny do upraw, odpowiednio zmeliorował nadmiernie podmokłe grunty, rozwinął szeroko hodowlę bydła. Był nie tylko dobrym rolnikiem, ale także wybitnym działaczem społecznym i politycznym. Uwolnił swoich chłopów od pańszczyzny i zamienił ją na oczynszowanie i robociznę najemną. Pełnił funkcję przewodniczącego Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Siedlcach, był prezesem Towarzystwa Osad Rolniczych, działał w Towarzystwie Akcyjnym Kolei Terespolskiej, publikował artykuły na tematy rolnicze i gospodarcze w Roczniku Gospodarczym Krajowym i innych czasopismach. Jego działalność przyniosła mu powszechne uznanie i tytuł doktora honoris causa nadany przez Uniwersytet Jagielloński.

Salon

Ludwik Górski nie doczekał się potomka, więc jego żona, Paulina z Krasińskich zapisała Sterdyń synowi swego brata Adama, Kazimierzowi Krasińskiemu. Kazimierz hr. Korwin-Krasiński (1850-1930), ożeniony po raz pierwszy w 1878 roku z Józefiną Gawrońską (1860-1879) herbu Rola, a po raz drugi w 1882 roku z Martą Marią hr. Pusłowską (1859-1943) herbu Szeliga, przejął wyśmienicie prosperujący majątek po śmierci Ludwika Górskiego w 1908 roku. Nie był on jednak tak dobrym gospodarzem, jak jego poprzednik i nie zdołał utrzymać go na wysokim poziomie. Przyczyniły się do tego również I wojna światowa i powojenny kryzys gospodarczy. 

 Sale  bankietowe

Kazimierz Krasiński miał z drugą żoną dwóch synów: Michała i Franciszka. Dziedzicem sterdyńskich włości został młodszy syn, Franciszek Kazimierz Wandalin (1887-1973), ożeniony z Izabelą Marią Potocką z Podhajec (1893-1962) herbu Pilawa (Srebrna) i gospodarzył na nich bez większych sukcesów, do 1944 roku. 

Dawna rządcówka Spichlerz

Podczas II wojny światowej pałac nie został zniszczony, ale w latach powojennych ulegał powolnej degradacji. Od października 1944 r. do czerwca 1950 r. mieściło się w nim gimnazjum, później zaś ośrodek zdrowia z izbą porodową, stąd też wielu mieszkańców Sterdyni podaje pałac Ossolińskich jako miejsce swego urodzenia. Po transformacji ustrojowej w 1990 roku pałac znalazł się w prywatnych rękach. Po gruntownej renowacji, przeprowadzonej w latach 1996-2001, dawna rezydencja magnacka zamieniła się w Pałacowe Centrum Konferencyjne Sp. z o.o., specjalizujące się w organizowaniu imprez okolicznościowych, konferencji, seminariów, szkoleń, aukcji, uroczystych bankietów. Ma ku temu odpowiednie warunki w postaci sal konferencyjnych i bankietowych, restauracji i pokoi hotelowych, mieszczących się w dawnych komnatach pałacowych oraz w dwóch oficynach, spichlerzu i zbudowanych na nowo "czworakach".